d_podarek Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> malaga69 Napisał(a):
> Naprawdę nie wygląda to
> > bezpiecznie, zwłaszcza przy patentowaniu, gdy
> > gościu dużo wisi na bloku, piłuje liną o
> krawędzie
> > i tym podobne ostre ząbki.
>
> Pomijam fakt patentowania na cienkiej linie, który
> wg mnie jest jakimś demonizowaniem. Otóż cienkie
> liny z reguły służą do trudnych przejść
> sportowych, gdzie waga i średnica liny ma
> znaczenie.
Nie znam nikogo kto patentuje drogi na
> cienkich linach,
A ja znam. Nie znam za to nikogo (oprócz mnie), kto w skały zabiera dwie liny. Jedną do prowadzenia, drugą do patentowania.
trwałość ich jest mniejsza, z
> reguły to topowe i wyśrubowane parametrami liny i
> na pewno nie tanie, więc to zwyczajnie się nie
> opłaca cenowo. 9.8 to nie cienka lina. W mojej
> ocenie liny pojedyncze poniżej 9.5 mogą sprawiać
> problemy początkującym i niedoświadczonym. Sam
> używam do niektórych prowadzeń 7.8 i tu na pewno
> asekurant musi być level master.
No, ale może
> czegoś nie wiem, mimo, że wspinam się od ponad 40
> lat.
Ja trochę krócej, bo jakieś 30 i za dużo widziałem, żeby obecnie nie zauważać niebezpieczeństwa związanego z niewłaściwym używaniem cienkich lin.
>
> > i tym podobne ostre ząbki
>
> Ale jakie ząbki ? Ostre ? Możesz to rozwinąć ?
>
> pozdrawiam
> Podarek
Picioki, syfki, ostre kamyczki, wampirki, co jak się ich przytrzymasz, to wrzynają się w skórę. Często podczas patentowania, zwłaszcza jak lina idzie gdzieś pod skosem, to o nie zahacza.