-------------------------------------------------------
> malaga69 Napisał(a):
> -------------------------------------------------------
> > Bee Napisał(a):
> >
> -------------------------------------------------------
> > > malaga69 Napisał(a):
> > >
> >
> -------------------------------------------------------
> > >
> > > > Ja stanowczo odmawiam asekuracji gościa,
> > który waży więcej jak 80 kg i wiąże się do liny 9,4.
> > > > Wygląda to, jakby kolosa zawiesić na
> > sznurówce i jest proszeniem się o kłopoty.
> > >
> > > Mozesz rozwinac?
> >
> > Przy śliskiej linie, asekurując z tradycyjnego
> > kubka i przy znacznej różnicy wagi,
> zablokowanie
> > liny sprawia problem. A jak osobnik chce wisieć i
> > patentować, to asekurant musi się namęczyć,
> żeby
> > opanować cienką i śliską linę. W tym przypadku
> > bardzo pomaga automat albo półautomat, idzie
> sobie z tym problemem poradzić, nawet przy dużej
> różnicy kilogramów. Inną kwestią jest naciąganie się
> liny pod obciążeniem np. 90 kg. Naprawdę nie wygląda
> to bezpiecznie, zwłaszcza przy patentowaniu, gdy
> gościu dużo wisi na bloku, piłuje liną o krawędzie
> > i tym podobne ostre ząbki.
Przy odpowiednim dobraniu przyrzadu do liny wszystkie te sprawy dotycza zarowno cienkich jak i grubych lin.
Tak naprawde zadalam pytanie, bo mialam wrazenie, ze kierujesz sie wizualnym wrazeniem. Ze niby solidniej wygladajace jest naprawde solidniejsze. A wszystkie liny pojedyncze maja ten sam atest, ale tez zadna nie jest odporna na pilowanie o krawedzie ani zadne zabki. Jesli zdazy sie takie pilowanie, to znaczy ze lina zle jest poprowadzona i trzeba zmienic uklad.
Osobiscie uzywam stingera do drog na swoim limesie, ale bardziej chodzi o plynnosc w przyrzadzie niz ciezar.
Moj mammut smart calkowicie blokuje sie na grubszej linie do wedkowania i mieciutko hamuje na stingerze.
Przy okazji reklama - na panel mam krotkiego Simonda, ktory nie puchnie i jest gladziutki po pol roku uzywania 1-2 razy w tygodniu.