Wiem, że sobie zapracowali ale w znacznym stopniu wynika to z ludzkiej naiwności. Ludzie chcieli ultratanie produkty to je dostawali i z umiłowaniem kupowali. Wychodziło na wierzch typowe polskie "januszowanie". Ale temat nie był o tym tylko o sprzęcie wspinaczkowym Xinda a ten jak się okazuje wcale nie jest taki tani (a to właśnie cena była główną przyczyną wątpliwości autora wątku) jak się na pierwszy rzut oka wydaje. Ale o tym już pisałem i mam wrażenie, że dalsza dyskusja po prostu nie ma sensu bo nikt nic nowego nie wniesie. Wspólnymi siłami przewałkowaliśmy tu nawet temat szwajcarskich zegarków:-D Pozdrawiam