Mam rozumieć, że włamali się na stronę UIAA i sami wrzucili tam informacje np. o swoich karabinkach? [i żeby ktoś mnie źle nie zrozumiał- to, że NIEKTÓRE ich produkty go posiadają to nie oznacza, że cały pozostały asortyment także]. No OK, skoro tak piszesz to pewnie tak jest. Ale tak na poważnie to gdybym miał się bać wszystkiego co chińskie to musiałbym bać się spać we własnym domu bo nigdy nie wiadomo kiedy np. bateria w moim Chińskim telefonie wybuchnie mi bateria tuż obok głowy.
Gdybym np. kupował produkt (nazwa wymyślona) chińskiej marki "Peltz" to faktycznie zastanawiałbym się nad autentycznością certyfikatów bo już samo podszywanie się pod renomowaną markę śmierdzi na kilometr. Swoją drogą to na AE spotkałem się już z produktami podszywającymi się pod markę Xinda.
Nie chcę się powtarzać, ale po prostu jestem ciekaw skąd pochodzą podzespoły do tych wszystkich wspinaczkowych produktów "Made in EU" bo z własnego doświadczenia (z zupełnie innej branży) wiem, że żaden podzespół nie musi pochodzić z Europy aby na końcowym produkcie producent (w zasadzie monter podzespołów) mógł napisać to krótkie zdanie. Ale to tylko taka moja dywagacja.
I na koniec powtórzę jeszcze raz: moim celem nie jest reklamowanie produktów firmy o której mowa w tytule wątku.ale o samo podejście Waszego szacownego grona do zadanego pytania. Jedna osoba tak jak Ty pisała o fałszowaniu certyfikatów, druga wyśmiewała reklamę a trzecia wrzuciła link do testu karabinków. NIKT nie odpowiedział na zadane pytanie bo pewnie nikt nie miał do czynienia z ich produktami. No ale skoro ktoś pyta o Chiński produkt to od razu należy go wyśmiać. I to durne podejście było jedynym impulsem po którym zarejestrowałem się na tym forum aby napisać to co napisałem bo sam szukałem informacji na temat tych produktów i liczyłem, że na forum wspinaczkowym je znajdę. Niestety się pomyliłem.
Zmieniany 3 raz(y). Ostatnia zmiana 2021-06-16 20:59 przez Andre123.