Kurde zmusiliście mnie do wejścia na poddasze do kompa, bo się zacznie fajna gównoburza robić.
AndrzejKO, a mi nie możesz oddać ? :D
ja przygarnę każdą ilość ( większość karabinkow pamięta lata 2000 - tasiemki czasem wymieniam),
w końcu express to tylko jedna z wielu rzeczy pomiędzy stanami - IMO to naprawdę może być traktowane
po prostu jak gówniany przelot na własnej.
Napisałem posta licząc rzeczywiście na odpowiedź Wojtka, bo wiem, że zrywał stare liny - a może przy okazji środowisko
instruktorskie wymienia się doświadczeniami, że któryś model którejś liny miał wady i ktoś się na tym ujebał....
Przy wspinie na wędkę i tak siły są małe - szczególnie przy małej masie,
że czasem nawet ciężko kogoś opuścić jak lina jest za gruba w stosunku do przyrządu.
Co do uprzęży to chętnie posłucham, swoją wymieniłem chyba w zeszłym roku, a małżonka wzięła pełną od wysokościówki -
bo nasze singing rocki - zenith - to mają datę produkcji 2003 na metce...
- jak ktoś jest to w stanie przetestować ile wytrzymuje to mogę podesłać....
pozdro
olo