Andrzeju, mowa jest o linie. Na marginesie, warto prześledzić jak zmieniał się termin przydatności
uprzęży wspinaczkowych. Jeszcze ciekawiej jest z tzw. szelkami do pracy na wysokości.
Natomiast wracając do ekspresów, to największym problemem jest brak wiedzy na temat ich
przeszłości. No chyba, że jesteś pedantem, który szczegółowo zapisuje biografię każdego z nich...
pozdrawiam W$