Prawie rozumiem... Czyli sekwencja wygląda tak:
- odpadasz/siadasz w uprzęży. Przyrząd blokuje.
- podciągasz się na linie, CT sam się odblokowuje i minimalnie podchodzi za Tobą,
- schodzisz (delikatnie?, powoli?) po linie trzymając się powyżej rękoma tak, aby CT się nie zablokowało,
- w punkcie do którego chcesz dojść zdecydowanie siadasz na linie tak aby przyrząd się zablokował.
Tak to wygląda? Jak z wygodą takiego działania?
Z góry wielkie dzięki za wyjaśnienie. Jeżeli działa to tak to owszem - taki przyrząd byłby ok!
Luk