Zupełnie nie wiem co Michał ma na myśli. Lecz zwrócę uwagę na to co często spotykam,
a mianowicie na luźne lonże od auto. Może jestem przewrażliwiony, lecz moje auto nigdy
nie jest luźne, stad korzystam z liny i węzła którą łatwo skrócić. Jako ciekawostka,
na FB mam zalajkowany profil instruktora PZA, który często wrzuca zdjęcia z taternickiego.
Zwykle kpi z amatorów których spotyka w Tatrach i wylicza ich błędy. A na kilku zdjęciach
z jego kursu, kursanci maja albo luźne auto albo prowadzą asekuracje nie właściwie trzymając
rękę hamującą. Niby drobiazgi ...