W pakiecie z tymi radami od innych osób odnośnie butów, to amatorzy powinni z reguły dostawać karnet do ortopedy i apteki :)
Za wysyłanie kursantów w "hiszpańskich butach" na IV-kowe drogi (które samemu żywcuje się w podejściówkach) to powinno się strzelać.
Odnośnie tego syfu w butach- po prostu nie kładzie się swoich butów pod ścianą, nie sciąga się ich tam itd. A jak chodzisz po ścianie to nogi masz w bucie więc ci tam nie napada :)
PS> Nie mam nic do skarpetek w butach wspin- po prostu nie uważam ich za remedium na syf w butach.