Wiecie co?
Dla mnie sklep internetowy posługujący się tą samą nazwą, tym samym logotypem co sklep(y) stacjonarne... To ta sama firma o jednej ofercie handlowej. Co więcej - wskazujący na swojej stronie internetowej DOSTĘPNOŚĆ produktów w danych sklepach STACJONARNYCH jasno oświadcza, że TEN produkt jest dostępny w TYM sklepie w TAKIEJ oto cenie.
Nie ma tu miejsca na dywagacje.
W dodatku gdybanie w przypadku polarsportu na temat magazynu jest bezsensowne. Przecież oni korzystają z magazynu na Siennej zarówno do internetowego, jak i stacjonarnego.
Dodatkowo, jeśli są tu oburzeni sprzedawcy z tego przybytku - przy okazji - ogarnijcie się w końcu z obsługą klienta (mowa do większości, wyjątki są). Jest Was tam tylu, a rzadko kiedy ktoś z własnej woli podejdzie do klienta, o "dzień dobry" to trzeba by na kolanach błagać niedługo. Obrzydliwie zadzieracie nosa i traktujecie klientów z góry, co mnie wnerwia już na maksa i w końcu pojadę któremuś prosto z mostu, bo się w tym sklepie zostawia sporą kasę, ale najwidoczniej nie wygląda się super zajebiście jak panowie w zielonych bluzach, więc trzeba liczyć na łaskę.
Mimo wszystko pozdrawiam.