Przypominam sobie taką sytuację na kursie trenerskim we wspinaczce sportowej w Jaworznie /2011 r./ - zajęcia ze zrzutnią. Testujemy przyrządy płytka, kubek, nowe gri - gri, stare itd.,oraz click up. Wszystko jest ok do momentu gdy jeden z przyszłych - obecnych trenerów zaproponował - zróbmy test na nowej linie. Nowy tendon był w pogotowiu i jak opona ":pierdoln.ła" o wysłużony parkiet to aż zabrzęczało. Druga odsłona lepiej, ale próba z drugim końcem nowej liny wyglądała identycznie...
Może dopiszę, że zajęcia wtedy prowadził Bodziu.
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2014-04-16 09:06 przez yeti362.