Gniewus Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> "Istotnym ograniczeniem jest możliwość
> stosowania tego typu przyrządów wyłącznie do
> lin pojedynczych o określonej średnicy.
jest to prawda, ale click-up działa dobrze na cienkich linach, a gorzej na grubych w przeciwieństwie do powszechnie znanego gri. poza tym przy bardzo cienkich linach zablokowany click-up trochę przepuszca linę, szcsególnie jak zawodnik na linie jest ciężki - i to jest zaleta, bo liny spod tego przyrządu puszczać nie wolno!
> Jednakże przyrządy te mają więcej wad. Zjazd z
> ich użyciem wymaga pewnej wprawy, a w dodatku są
> one stosunkowo ciężkie i drogie.
click-up nie jest ciężki - ma wagę porównywalną z innymi przyrządami nie blokującymi i dużo niższą od gri
> Do
> najpoważniejszych wad należy jednak ich bardzo
> mała dynamika, a co za tym idzie bardzo duże
> siły hamowania."
każdy samoblukujący przyrząd nie będzie dynamiczny
>
> Sam Click Up'a nie używam, miałem go kilka razy
> w rękach, przyjemny i łatwy w użyciu.
>
to może należałoby go poużywać?
> Jako wady można wyszczególnić:
> -Najpoważniejszy zarzut z mojej strony to zanik
> odruchów prawidłowego blokowania przyrządu.
> Oczywiście w gri gri mamy to samo, ale gri gri
> asekuruje się inaczej niż klasycznym kubkiem.
>
> U osób długo używających Click Up'a może
> nastąpić zanik prawidłowego odruchu blokowania
> liny. Przyrząd robi to za nas. Problemem może
> być powrót do asekuracji klasycznym hamulcem.
to nie jest prawda to co piszesz. aby click-up się zablokował musisz przynajmniej linę trzymać pod przyrządem w dłoni w przeciwieństwie np do gri-gri.
i nie porównuj click-up do gri! to co ludzie wyczyniają z gri-gri, szczególnie przy asekuracji od dołu woła pomstę do nieba! nadgminne jest puszczanie liny pod gri bo tak łatwiej podać linę. albo przy patentowaniu - gri zablokowane, a ręce w kieszeniach.
w click-up nie ma takiej potrzeby bo niezablokowany działa jak zwykły kubek, czyli wydanie luzu liny jest bardzo proste i wyglada identycznie jak w kubku - czyli nawyki są te same. Odblokowanie też jest banalnie proste i nie wymaga puszczania liny pod przyrządem.
> Asekurujący nie puścił liny, nie miał odruchu
> zaciśnięcia ręki, ani na odcinku blokującym,
> ani powyżej przyrządu. Oczywiście mogło to
> wynikać z rutyny i roztargnienia. Jednakże
> odpowiada to schematowi asekuracji na Click Up'ie.
> Czyli trzymam rączki na linie a Click Up robi
> swoje.
>
to nie jest wina click-up'a tylko asekuranta że asekurować nie potrafił!
> Muszę wejść w polemikę z Jackiem Czechem:
>
> "Dzięki innowacyjnej konstrukcji zwiększone
> zostało bezpieczeństwo wspinacza, natomiast
> sposób użycia podobny do zwykłego kubka pozwala
> kształtować dobre nawyki asekurowania u
> kursantów"
i to jest 100% prawda! ten przyrząd jest o wiele bezpieczniejszy od gri-gri w sensie właściwych nawyków.
>
> Od strony instruktorskiej wygody - OK. Kiedy
> wyposażę cały zespół w Click Up'y mam
> spokój. Żaden nie zaliczy gleby. Jednak nie ma
> mowy o prawidłowym nawyku blokowania przyrządu.
> Działa zbyt mała siła na blokującym odcinku
> aby kursanci wyrobili sobie odpowiednie nawyki.
>
chcesz szkolić kursantów używając przrządów samozaciskowych?
> Kolejna sytuacja niosąca zagrożenie , której
> byłem świadkiem
> Odwrotne wpięcie liny w cacko z kuźni CT.
> Wspinanie na wędkę - wspinacz odpada i płynnie
> znajduje się na ziemi.
> Click Up powinien działać jak klasyczny kubek
> ..i działa o ile asekurujący ma odruch
> blokowania liny !
no i tak click-up zadziałał - jak zwykły kubek! wpięty odwrotnie działa jak zwykły kubek! jesli dajesz komuś niedoświadczonemu taki przyrząd z przeświadczeniem że załatwi to problem niewłaściewgo lub braku przeszkolenia to efekty są takie jak piszesz wyżej.
> Mało polecam dla osób z doświadczeniem.
>
jak możesz polecać lub nie polecać coś co, jak sam napisałeś, mało używałeś?
pzdr