Paulus Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> No właśnie podobno koszty sklepu w Polsce nie
> są podobne do tych w UK czy innych krajach Europy
> tzw. zachodniej.
Mozna domniemywac, iz koszty w PL sa nizsze.
> Bo pensja pracownik sklepu jest
> kilka razy mniejsza, bo cena paliwa do przewozu
> towaru z magazynu do sklepu jest mniejsza itd.
Wynagrodzenie - OK
Transport - ide o zaklad, iz w Europie sa magazyny centralne z dostawami na koszt producenta.
To raczej standard w kazdej branzy.
> Więc dlaczego cen końcowa jest porównywalna lub
> czasami wyższa?
Z wyzsza to raczej przesadzasz. Ale uznajmy, ze ta sama cena, co mnie nie dziwi. Dlaczego? Polityka cenowa producenta - przedstawialismy sobie linki, ze tak samo drogo i tanio mozna kupic w roznych krajach Europy. Co rozni Polske do tzw Zachodniej Europy? Srednie przychody firm w PL sa nizsze niz w starych krajach UE. Oznacza to, ze firmy w PL lwia czesc przychodu wydaja na koszty. Identyczna korelacja jest w porownaniu wydatkow gospodarstw domowych. Pomimo tego, iz utrzymanie w PL jest tansze, to gospodarstwa domowe na Zachodzie mniejszy procent dochodow wydaja na stale koszty (jedzenie, mieszkanie).
> A Warchoł nie przedstawił żadnych argumentów
> że podatek liniowy 19% jest tzw. uczciwy.
1. Nikt nie pytal.
2. Wydaje mi sie, ze jezeli ktos rozmawia o podatkach, to ma chociaz minimalne pojecie z czym sie zgadza, lub nie zgadza. Dzieki MT zrozumialem, iz tak nie jest.
Porownaj sobie wiec stawki podatkowe CIT, PIT (liniowy) i od osob fizycznych w UE i innch krajach rozwinietych. Wyjdzie Ci, iz wiekszosc krajow ma podatki wysze niz w PL. Dlatego uznaje, iz stawki 18 i 19% (ktore placi ogromna wiekszosc firm i osob prywatnych) sa uczciwe. W przeciwnym wypadku, sam placilbym podatki za granica.
> Ja uważam że 10%.
A ja 0%. Chcialbym zeby panstwo znalazlo rope, gaz, zloto i uran w ilosciach nieograniczonych i przestalo pobierac podatki.
Ale poniewaz jestem realista, to pisze to sarkastycznie.
> I generalnie chciałbym żeby
> państwo jak najmniej mieszało sie w wolny rynek.
> Zarówno w kwestii podatków jak i tego co mi za
> nie oferuje. Dużą część wolałbym opłacić
> sobie sam. Pod warunkiem że państwo nie będzie
> mi zabierać kasy obiecując wiele rzeczy których
> i tak nie będzie w stanie zapewnić
Ale mieszkasz w Europie (chyba). To co chcemy, a co mamy, to dwie rozne sprawy. Jednak nie jestem do konca pewien, czy tak bardzo chcialbys, zebys placil mniejsze podatki, za to wydawal na edukacje czy leczenie z wlasnej kieszeni. Entuzjastami takie rozwiazania sa osoby zarabiajace powyzej sredniej.
Warchol