Wojmił Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Na Jurze byłem 4-ty raz i maksimum co robię to
> V+. VI wydają mi się już jakimś kosmosem,
> którego chyba nigdy nie osiągnę.
Spokojnie, nie ma co od siebie wymagać od razu super wyników. Możesz dojść do takiego poziomu bez zwieszania siły czy wytrzymałości. Ja np. jestem ostatnio coraz słabszy, a coraz lepiej się wspinam bo nadrabiam techniką, psychą, sprężem.
Łatwe drogi (często uczęszczane) są najczęściej wyślizgane.
a że za nówki dałem 70zł, więc nie
> bardzo widzi mi się te 100zł za zmianę
> podeszwy... chyba że da się kupić samą gumę
> za 40-50zł.
>
Da się, ale to będzie bardzo badziewna guma, a chyba nie to Ci chodzi :P
> Zresztą Jura, przynajmniej na razie, nie jest dla
> mnie celem samym w sobie (nie planuję więcej jak
> 3-5 wyjazdów w roku, choć grudzień i luty mam
> już na zupełnie letnio zaliczone ;) - główną
> motywacją do wspinania są dla mnie Tatry
Zanim trafisz w Tatry to jeszcze sporo przewspinasz w skałach (to nie jest prorokowanie, to jest rada)