astrodog Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> >
> > Inaczej. Zastosowanie tak długiej dyneemy i w
> > taki sposób jak w dragonach, to szajs.
>
> Jest doskonałe.
Nie jest.
> Pozwala zaoszczedzic na
> ekspresach. Przy secie Smokow biore ich 10 w
> góry. Przedtem bralem 12-15 bo czesto lącze
> wyciągi.
Czyli jakieś 3 ekspresy mniej.
Szału nie ma.
> Jeśli mnie lub komuś ze znajomych
> przetrze się tasiemka, uznam że masz rację.
> Póki co w obliczu doświadczeń moich i innych
> znanych mi posiadaczy, uznaję, że jesteś
> odosobnionym przypadkiem.
Uznawaj sobie co chcesz, Twoje prawo.
Piszę o faktach, a nie o swoich upodobaniach.
> Może dlatego, że odkąd masz Smoki, tamtych
> używasz mniej?
Używam tak samo, może dlatego, że nie mam całego setu dragonów, na szczęście.
>
> Nie widzę tego. Tam nie ma żadnego przepływu
> taśmy. Wrzuć fotę takiego wytartego oczka.
Teraz nie mam takiej możliwości, za kilka dni.
Tylko, że ja nie miałam na myśli wytarcia oczka w sensie wewnątrz, od taśmy, chodziło mi o zewnętrzne krawędzie oczka które ulegają otarciom po kontakcie ze skałą. A ściera się krawędź boczna oczka jak też ta krawędź poniżej, to jest krawędź tego wybrzuszonego kółka które znajduje się pomiędzy oczkami i później przechodzi pod każde oczko. W obu przypadkach taśma podczas przesuwu ociera się o te szorstkie miejsca.
> Wrzuć fotę tego wytartego Dragona. Może
> faktycznie wspinasz się dużo więcej. Jestem
> ciekaw jak to wygląda.
j.w.
A wygląda tak, że w miejscach o których była mowa wyżej, zupełnie nie ma farby, powierzchnia jest porysowana i szorstka. Podczas przesuwania taśmy na pewno ją to też uszkadza. Poza tym, jeżeli podczas obciążenia końcówka cama ma styczność ze skałą, to strasznie się ciora ta dolna krawędź pomiędzy oczkami jak i sama taśma.
> Boję się pomyśleć na ile starcza Wam
> połówka. W sensie lina.
To przełam strach i jednak pomyśl.
Może uda Ci się jakąś celniejszą ripostę napisać.
> Jakich wad? Dawniej w starszych camach tez była
> podwojna tasiemka - tyle ze to ograniczalo jej
> wytrzymalosc przy wpieciu sie tylko w jedną z
> dwóch pętelek. Teraz tasma bez wzgledu na to czy
> wpięta w jedną czy dwie pętelki, nadal
> zachowuje minimum 22kN. To więcej niż wytrzyma
> mechanik do którego jest użyta.
Ciekawe ile wytrzyma uszkodzona.
A o to nietrudno.
> Szybciej niz naprawa C4. Pytanie jak często się
> to zdarza? Nie znam nikogo poza Tobą, a w Eire
> prawie wszyscy mają Smoki na szpejarkach i są
> zabierane na drogi w pierwszej kolejnosci.
Nie wiem jak jest w Eire, wiem jak jest tutaj. Nie znam nikogo poza Tobą, kto by tak zawzięcie bronił dragonów, patent z tasiemką jakoś zachwalany nie jest. To skracanie długości w trudnościach jest po prostu upierdliwe, i z kim bym się nie wspinała, to każdy na to narzekał. Natomiast łażenie z takim wydłużonym dragonem to prosta droga do uszkodzenia taśmy, szczególnie w górach, gdzie drugi ma na plecach plecak.
> Za to
> każdy, kto używa C4 predzej czy pozniej
> zmierzy/zmierzyl sie z wymianą/naprawą trigera.
Za to każdy, kto używa dragonów, prędzej czy później zmierzy/zmierzył się z wymianą taśmy.
>Chodzisz w góry bez nożyka?
Zdarzało mi się zapomnieć.
> Zgadza się, dlatego Smoki nie zrobiły rewolucji.
> To ewolucja C4 BD w dobrym kierunku: są
> staranniej zrobione, do tego w Europie a nie
> Chinach, triger jest bardziej niezawodny, a
> podwójna tasiemka pozwala zaoszczędzić na
> ekspresach.
Są starannie zrobione, to fakt, niemniej patent z tasiemką jest nietrafiony.