Tylko cały myk polega na tym, że ufony nie naruszają zasad wspinania piaskowcowego, są w całości tekstylne. Aprobacja przez komisję saksońską jest dobrym na to dowodem. Fakt, że teraz niektóre drogi mogą być mniej straszne / bardziej bezpieczne, no ale przecież nie będę się wspinał na boso i z liną konopną? ;)