Przymierzalem moje Tlt5 do zjazdowych wiazan kolegi i weszly ok, bez jakichs widocznych przerw etc. Ale jezdzic w tym to bym sie bal, i podejrzewam, ze ze wzgledu na konstrukcje podeszwy sily wypiecia sa diametralnie rozne od nastaw na wiazaniach. Na pewno jest to niedozwolona przez producentow kombinacja i ja bym nie ryzykowal.
Z drugiej strony kolega jezdzi w starych Dynafitach, ktore ledwo mu w wiazania zjazdowe wchodza i sie nie wypina, ale po pierwsze jezdzi dobrze, a po drugie nie wiem jak ma ustawione sprezyny wypiecia...
A poza tym nie rozumiem pytania ;) - przeciez i tak do turowania masz inne narty i wiazania, nie? Co masz na mysli piszac o koniecznosci posiadania 2 par nart i wiazan?
Ja w temacie turow jestem zielony, ale ostatnio spedzilem z turami 3 dni na nartostradach i daja rade. Niestety konstrukcja i butow, i wiazan i nart jest dosc delikatna, wiec byl to raczej eksperyment i na wyjazdy calkowicie "wyciagowe" bede jezdzil ze zjazdowkami, bo po prostu szkoda mi sprzetu.
Ale na wyjazdy mieszane to zestaw turowy jest zaskakujaco dobry na nartostradach (moim zdaniem).
Pozdr
RS