A mnie ciekawi, czy będą to składać male, zwinne, azjatyckie rączki, czy wielkie, umazane keczupem i frytkami, graby jankesów.
Swoją drogą, mam koło siebie taki outlet, gdzie jest pełno amerykanskich, drogich marek w związku z czym systematycznie przyjeżdzają tu Amerykanie na zakupy. Ja się nie dziwię ze amerykanski rozmiar M lezy na mnie jak ulał, a w rozmiarze XL moglbym się szukac z moją rodziną.
Z taką tendencją za 20 lat ludzi bez nadwagi będzie się leczyć.