Doktorze, nie pakuj się w Ambition 9.8. Miałem tę linę (co prawda nie bicolor), ale przy małym użytkowaniu (na zmianę z inną liną) wytrzymała 1,5 sezonu i zrobił się z niej statyczny, zmechlony drut.
Żeby było śmieszniej, aktualnie mam mastera 9,4. Działam z nim drugi sezon, dość intensywnie. Mym zdaniem (a może to kwestia egzemplarza) te liny są nieporównywalne na korzyść mastera 9,4, który zużywa się dużo mniej mimo sporej różnicy w średnicy. Nawet końcówek jeszcze nie przycinałem, a na ścienie też linę katuję.
Nie zmiania to jednak faktu, że następną będzie mammut infinity lub edelrid falcon (ślędzę zatem namiętnie inną dyskusję w wątku). Macałem te liny po mniej więcej takim samym czasie użytkowania co moje i jest przepaść.