Zdecydowanie 70 m - w większości popularnych rejonów wspinaczkowych poza Polską te dodatkowe 10 m może być bardzo przydatne, a różnica w cenie nie jest aż tak znaczna.
I nie słuchaj argumentów, że te + 10 m zrujnuje Ci wspinanie na jurze, tutaj też mogą się przydać, a te kilkaset gramów do noszenia więcej nie robi różnicy. Jeśli bardzo Ci zależy żeby nie było za ciężko to kup trochę cieńszą line np. 9,7 - 9,8 ;)
Argument o przycinaniu końców jak dla mnie całkiem trafny - jak tak robię, bo od patentowania w prowadzeniu (wiszenia) i od lotów końce się jednak niszczą.
A całkiem subiektywnie to wybrałbym 70 m i średnice 9,7-9,8. Jak dla mnie ta średnica to dobry kompromis pomiędzy komfortem wspinającego się a "wygodną" i bezpieczną asekuracja nawet przez początkującego wspinacza/asekuranta.