andrzej Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Dokładnie jest jak napisałeś - nie ma idealnego
> egzemplarza dla wspinacza.
Kilka ciekawych przemyśleń jest tutaj:
[
www.gdargaud.net]
Mam Lumixa LX3 i pomimo, że nie jest to aparat "outdoorowy" to zadziwiająco dobrze znosi trudy. Poza tym, że czasami trochę brakuje ogniskowej na dłuższym końcu to nie znajduje jego wad. Kiedyś wspinałem się z Nikonem F5 + AFS 28-70/2.8D (całość ok. 3 kg) i w końcu stwierdziłem, że warto trochę odpuścić z jakości na rzecz poręczności aparatu, bo w podsumowaniu wyjazdu często lepiej mieć 50 dobrych technicznie zdjęć niż 5 doskonałych, a współczesne kompakty klasy LX3 robią naprawdę dobre zdjęcia (i filmy).