Ja jestem szczęsliwym (póki co) użytkownikiem Bugaboosa II. Zimą nie miałem okazji ciorać go na wspinie. Póki co ze śniegiem i mrozami miał styczność podczas 'deptania śniegu' w Tatrach i tu sprawdził się świetnie. Przy 20 stopniach mrozu i śniegu sypiącym horyzontalnie z powodu gigantycznego wietrzyska z bluzą termiczną z długimi rękawami pod było mi idealnie. Membrana nie jest jakaś hard, ale na w miarę długotrwały opad śniegu wystarcza w zupełności (śnieg po stopieniu się zachowuje się jak na kurtkach hardshellowych). Deszczyk krótki też przetrwa (wiałem w tym sofciku spod Zachodniej Kościelca z lejącym od przełęczy Karb deszczem i dopiero po 20 minutach membrana miała dosć- nasiąka wodą, ale o dziwo nie przepuszcza wody na całej powierzchni). Do wspinu letniego wkładam pod nią koszulkę z krótkim rękawem i jest cudo. Wiatroszczelność świetna. Wywietrzniki pod pachami pomagają w regulacji termiki. Co do kasku to ja praktykuję zakładanie go na kaptur. Pod jak to ktoś wspomniał, może być ciężko. Co do rozmiaru, ja mam XL i wzrost 192 cm. Mierzyłem rozmiar mniejszą i była troszkę zbyt opięta i krótkawa, więc zdecydowałem się na XL.
Z taternickim