Czyli podsumowując, należy stopić rdzeń z oplotem i tak też zrobię, ale jednak z czystej ciekawości zastanawia mnie dlaczego niektórzy celowo tenże oplot od rdzenia oddzielają? Jakoś logicznie da się to wyjaśnić? Bo przecież wszyscy producenci lin jako zaletę podają brak przesuwu oplotu względem rdzenia, a mnie co najmniej dwóch znajomych przekonywało, że to teoria spiskowa aby się lina szybciej zużywała... bo rozciągliwość i skurczliwość rdzenia i oplotu jest różna, i jeżeli pracują niezależnie to jest to korzystniejsze dla liny, czy coś w tym stylu bo już nie pamiętam dokładnie tych przydługich wywodów. Ale przecież tarcie jakie powstaje wówczas wewnątrz liny to już chyba korzystne nie jest?