A ja używam tego
[
www.ceneria.pl]
Jedyna wada to waga i gabaryt. Ale nadrabia mocą.
Jak masz duże naczynie to rozkładasz skrzydełka i masz stabilność i szeroki płomień. Jak wieje to zostawiasz skrzydełka złożone. Złożone skrzydełka kierunkują dodatkowo płomień do szybkiego gotowania w małych naczyniach.
Używam tego palnika od dobrych 8 lat. Niezawodnie.
Duży kartusz starcza mi na 10dniowy wyjazd bez problemu, przy gotowaniu rano - woda+kawa, popołudniu - woda i wieczorem - obiadokolacja: makaron/kasza plus jakieś mini podgrzanie.
Na wszelki wypadek i dla wygody zabieram zawsze mały kartusz, co by "kawkę uderzeniową" przyrządzić.
Niektórym ludziom należałoby wytoczyć proces myślenia.
SJ Lec