>>pokazany na filmie [...] to skracanie przelotu z pojedynczej petli, a nie jego rozwijanie.
a to przepraszam - nie zrozumiałem - tak to jest gdy się tylko patrzy - a języka za bardzo nie kąsa;
zdziwiło mnie to skracanie przeszytego ekspresu - dość pracochłonnei wytężające...
>>Ja mam ekspresy z tasma 30cm zlozona do 15cm.
a przepraszam tego nie rozumiem
znaczy na pół złozone? można wiedziec po co?
>>Za to tasmy 60,120 mam na tasmie na klacie zaplecione krawatem,
ja też;
raczej zdecydowana większość tak ma;
>>sciagam je jednym ruchem bez przekladania przez glowe i robie z nich ekspres od zera skladajac tasme, jesli trzeba. Dlaczego uwazasz, ze nie ma to sensu?
zaraz tam bez sensu;
posiadanie gotowych ekspresów 20/60 znakomicie przyspiesza akcję: ciach: wpinka a jak trzeba to ciach: przedłużka;
jest też bezpieczne - w takim ekspresie nic się zjebać nie może;
do tego jest to bezcenne zimą - Kolega wybaczy...ale ściąganie taśmy ze szpejarki i montowanie ekspresa, nawet bez skracania w grubej rękawicy...dziękuje bardzo - pozostanę przy koncepcji 20/60 i tę koncepcję z zimy przniosę na wspinanie letnie typu tatrzańskiego;
>>o nie mow, ze tak skracasz za dlugi przelot
tak, najczęściej;
co w tym niestosownego?
>>Masz wtedy na jednym karabinku tasme owinieta trzykrotnie. Latwo by sily zadzialy na zamek
mowa o sznurówkach - które po złożeniu przy długości 20cm ładnie sie układają w karabinku - nie zauważyłem żeby kiedykolwiek po locie na takim skróconym zadziałały mi siły na zamek;
popróbuj zobaczysz;
taśma w Dragonach grubsza mi się zdaje podwójna ma tyle co moja potrójna sznurówka;
w moich mechanikach RE taśma podwójna ma więcej niz potrójna sznurówka - a tez mi jakoś nie zadziałał na zamku jeszcze - nie demonizowałbym...
>>Poza tym wszystkie tasmy 60cm na szpejarce masz od razu na ekspresach, ktore ewentualnie przedluzasz?
Pan żartuje?
pozdr
dr know