mam makaka, tyle ze rozmiar L.
największe klamy są bardzo głębokie, ale niestety tak wyprofilowane, że tworzy się dość ostra krawędź. uciska ona mi tak ścięgna w paluchach, że napi#rd@l@ją mnie potem kilka dni. muszą mi chyba palce przytyć :-)
no i jest strasznie gruboziarnista faktura, jak taki wielkobąbelkowy pumeks. żre skórę niemiłosiernie, na szczęście tylko jedna klama ma w sobie dziurę jak skalpel, reszta ujdzie. ale to wina zakupu przez neta. gdybym miał okazję pomiziać osobistycznie, łyknąłbym pewnie inny egzemplarz. prędzej przyda mi się przeszczep skóry niż maglajz.
no i ten makak jakos wygląda, ale to rzecz braku gustu ;-)
jezeli Twoim celem jest wzmocnienie paluchów, a mozesz powiesić drąga, to zarzuć na niego pętle z taśmy i łąduj na nich. kumpel bardzo to sobie chwali. szybko wzmacnia, a jak nie powiesisz cienkiej dyneemy, to i małe ryzyko kontuzji. no a jeżeli ma wyglądać sexi, do podwiesić możesz takie coś:
[
8a.pl]
gdybym mógł, to sam machnąłbym sobie dechę z chwytami. niestety u mnie nie przejdzie taka ozdoba na kwadracie. za to co ciekawe, zaryzykowałem i powiesiłem tablę na dziurawce, bo to ściana działowa. zwykłe kołki rozporowe. odpukać cały czas 3ma.