$więty Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Poważne badania P.Schuberta wskazywały, że
> najgroźnieszymi wrogami liny są kwasy,
> w tym siki i coca-cola. Jeśli użyjesz alkoholu a
> potem najzwczajniej wypłuczesz (czyli
> rozcieńczysz) to mozesz spać spokojnie. Pozdr W$
Żywica zawiera sporo kwasów - aromatyczne kwasy karboksylowe, w tym benzoesowy, cynamonowy, kwasy żywiczne - abietynowy, pimarowy i ich różne izomery. Zapewne nie są to kwasy szkodliwe dla liny - ale wątpię, czy Pit Schubert to testował. Skład żywicy mocno zależy od rodzaju drzewa.
Jeśli alkohole faktycznei nie szkodzą linie, to polecam IPA (izopropanol), powinien podziałać skuteczniej niż etanol (a jeśli już etanol, to lepszy techniczny niż spożywczy).
Problemem jest to, że żywica rozpuszcza się w tych alkoholach raczej słabo, a na dodatek powstały roztwór ma niskie napięcie powierzchniowe. Wycieranie liny szmatą zamoczoną w alkoholu spowoduje, że część rozpuszczonej żywicy wsiąknie do rdzenia liny i stanie się pułapką na różne mikrośmieci (w tym ziarenka piasku) - zresztą nawet samo zlepienie nitek rdzenia żywicą obniża jej wytrzymałość.
Przypuszczam, że najlepszym sposobem na usunięcie żywicy byłoby zanurzenie odcinka liny w kąpieli z
alkoholu, najlepiej na kilka dni, pod przykryciem (bo wyparuje). Jeśli żywicy jest dużo, to najpierw nadmiar
trzeba zdrapać, poza tym kąpiel można zmienić (na czysty alkohol).
Przy izopropanolu lepiej nie palić papierosów :-)
Dzięki nauce wylatujemy w kosmos,
dzięki religii wlatujemy w budynki.