Czołem,
Ostatnio nabyłem linę Mammut Genesis 60m i bardzo się zdziwiłem kiedy ją rozpakowałem. Okazało się, że w każdą z żył (to jest lina podwójna) wbita była szpilka, która przechodziła najpierw przez czarną tasiemkę oplatającą linę, a następnie wchodziła w linę.
Nie wiem, czy wchodziła w rdzeń, czy wbita była tylko w oplot liny. Niby to tylko szpilka, ostrzejsze pewnie są ziarenka piasku, które w linę wchodzą. Tak czy owak, dla mnie nie jest to do końca poważne.
Czy ktoś z Was kupował może linę Mammut Genesis (lub inną Mammuta) i spotkał się z podobną sytuacją?
Pozdr