przegladajac allegro mozna sie zalamac iloscia podrobek prosto z chin
niektore nawet trafiaja sie porzadnej jakosci, ale wiekszosc to masakra
ponizej kilka moich spostrzeze dot. podrobek, czyli jak je mozna probowac rozpoznac
1. model - wiekszosc podrobek nie ma metki z modelem
2. niespojne metki - na metce produktowej - made in china, na metce na szyi - made in portugal
3. zla lokalizacja logo - najlepiej widoczna na TNF'ach - summit series na zlym rekawie :)
4. rozmiary - chinole maja krotsze raczki, wiec rekawy tez sa krotsze
5. zamki blyskawiczne - nie YKK, ale np YRR
6. kombinacje - napis windstopper, goretex pro shell , itp na jednym modelu :)
7. kroj kaptura - z tym maja wielki problem i od razu widac ze sie wyglada w kapturze jak yoda
o efektach zakupu tez moge rzucic kilka slow:
kurtka nieprzemakalna - owszem, ale ciezko jak cholera, a po rozpruciu okazuje sie ze jest po prostu podgumowana :)
kurtka gore-tex - za te niby 'goretex' miala sluzyc wastwa impregnatu, ktora zaczela puszczac po 1 deszczu, a skonczyla w praniu
rekawiczki gore-tex - po 5 godzinach trekkingu w sniegu zaczely przekamac - a ja osiol wzialem je na testy przy -20 w gory - prawie odmrozilem palce
softshell - cieply, owszem, ale oddycha jak podgumowana kurtka :)
ceny w chinach przy detalu to ok 20 do 40$ za sztuke odziezy:)