Zauważ Manu, że różne określenia używa się przede wszystkim w zależności od ich zasięgu (terytorialnego). Gdyby Niemcy mordowali innych Niemców w Niemczech, to nie używalibyśmy określenia narodowości, a raczej określeń zarezerwowanych dla grup społecznych, lub politycznych.
Jeżeli jeden NARÓD organizuje krucjatę przeciw innemu narodowi, to należy użyć określenia odpowiedniego dla masowości tej akcji.
Zauważ że Niemcy nie mordowali Blumenberga, Hibelsteina, Golsteina, tylko naród żydowski.
Jeżeli Lepper pojedzie do Brukseli i wyleje gnojówkę przed Europarlamentem, to każdy obywatel dowie się że "Polacy zaatakowali Europarlament". I wszyscy będziemy się za to wstydzić, chociaż nie powinniśmy. Na zachodzie świetnie pracują Polacy, a kto najwięcej kradnie? - w opini wielu też Polacy, a nie Kwiatkowski, ani Kowalski. I do dzisiaj gdy jestem za granicą wstyd mi za moich ziomków.
Niektórzy politycy niemieccy nie chcą się już wstydzić, chociaż nadal powinni. Oni po prostu uważają, że są naj...! Taka przeszłość stoi im tylko na przeszkodzie.
Popiełuszkę zabili jego wrogowie - komuniści. Nie działali oni w imieniu narodu, ale w interesie wąskiej grupy "społecznej" - poza tym "zrobiliśmy" to na swoim podwórku.
Tej sprawy nie należy relatywizować! Jeżeli będziemy porównywać tak różne wątki to zgubimy sedno sprawy. Lepiej byś zrobił przywołując, tak jak przedmówcy, przykłady Czeczenów, Ormian, Tybetańczyków, czy Kurdów.
Jumbo