Obłuda europarlamentu sięgnęła zenitu! Dużo daje do myślenia poglądowe zbliżenie niemieckich lewaków i skrajnej prawicy przy "błogosławieństwie" lewicowego guru w osobie D.C.Bendit'a - jego ideowy brat z ulicznych zadym anno 68' Joschka Fischer okazał nieco większą wstrzemiężliwość ( zapewne z tytułu swej oficjalnej funkcji w rządzie bundesrepubliki ). Poniekąd mogę zrozumieć wyparcie ze świadomości niemców niechlubnych kart w ich historii ale akcja "międzynarodówki eurosocjalistycznej" mająca na celu relatywizację historycznego ciężaru gatunkowego Auschwitz budzi obrzydzenie i dla nas, Polaków powinna stanowić jednoznaczny obraz euroburdelu do którego wstąpiliśmy...