taaaaak tylko dlaczego ci panowie na swoich ryczacych maszynach jezdza wlasnie po szlakach turystycznych, co zmusza turystow do UCIEKANIA ze szlaku by niezostac rozjechanym.
dlaczego sie niedogadaja z kim tam trzeba zeby wytyczono dla nich trasy na tego typu szalenstwa.
pozatym te ryczace silniki i zapach spalin chyba nie sa niczym przyjemnym dla tych ktorzy wybieraja sie w gory z wiadomych powodow.
Te grasujace zmotoryzowane grupy przeszkadzaja mi jak cholera.
Sam mieszkam w poblizu lasu, co wiecej sam jezdze motocyklem(nie crosowym) i jeszcze nigdy mi nie przyszlo do glowy by czyms innym poza rowerem wjechac w ten las.