Uporządkujmy pewne sprawy. Małpa i basic są przyrządami, które umożliwiają samotną wspinaczkę na wędkę. Odpowiednio przypięte przesuwają się po linie same, dzięki czemu można się skupić na wspinaniu. Raczej nierealne jest, by przy odpadnięciu w odruchu odwlec języczek zacisku. Inaczej jest z shutnem, którego odmienna zasada działania sprawia, że ściśnięty nie blokuje. Nie są to wydumane obawy - z ich powodu shunta bezwzględnie nie można ZALECAĆ do wędkowania. Rzecz jasna poza tym spełnia on wymogi, jakie stawia wędka, choć ma znacznie mniejszą siłę hamującą niż powyższe zaciski, ale w przypadku wędki nie ma to znaczenia. Żaden z tych trzech przyrządów (a można do nich jeszcze dodać crolla i tibloka) absolutnie nie nadaje się do prowadzeń. Do wspinaczki na wędkę nie nadają się 2 prusy, a to z tego powodu, że nie będą się nam same przesuwać. Będziemy zmuszeni raz na jakiś czas wydawac sobie luz, co będzie grozić lotem, co z kolei jest jakby sprzeczne z ideą wędki. Z kolei prusy nie zaciśnięte nawet gdyby się przesuwały (przy odpowiednio obciążonej linie na dole), zanim się zacisną zafundują nam nie wędkowy locik. Tym nie mniej można bezpiecznie poruszać się z 2 prusami, asekurując się podczas wspinaczki z liny rzuconej z góry. Trudno to po prostu polecić jako metodę wędkowania.
P.S. Oczywiście w przypadku dwóch prusów przy wędce wybieramy luz, a nie wydajemy...
Wiadomość zmieniona (05-08-04 21:37)
-----------------------------------------------------------