>wspinam się w tatrach w zimie
>1.Asekuruje się z haków i igieł Kazia. ( bez atestu UIAA )
>Dzieje się wypadek powiedzmy kamień.. I co prokurator??
ośmielę się zauważyć:
wg rozp. używany do wspinania sprzęt powinien "spełniać wymogi określone przez UIAA", co wcale nie oznacza to samo, co "powinen mieć atest UiAA" :)
zatem prokurator, który nie ma nic innego do roboty i nagle zapragnął dobrać się do tyłka jakiemuś wspinaczowi, powinen zlecić jakieś
badania wytrzymałościowe, aby określić , czy owe igły spełniają wymogi, czy też ich nie spełniają i dopiero potem podjąć decyzję;
inna sprawa, że wyroby bez znaczka CE (oznacza, że wyrób spełnia jakąś tam normę europejską) nie powinny być wprowadzane do obrotu (nie wolno ich sprzedawać) , ale tu obiektem zainteresowania nie powinien być raczej użytkownik, tylko producent czy sprzedawca;
był na forum wątek o tym przy okazji obicia Mnicha; tam były szczegółowe cytaty z przepisów.
gl