Z okazji Świąt napisałem, dla ludzi, kolegów z Pezety. Lepiej nie umiem, przepraszam. Ale od serca.
Dwa kliki
Klik klik, dwa kliki, bo dwa karabinki.
W ten ostatni wpiąłem linę.
I czuję się bezpieczny.
Bo ten pierwszy wpiąłem w ringa.
Ringa Pezety.
Dziękuję wam za to drodzy ekiperzy!
Można w Bogu pokładać nadzieję
Jednak On może iść na kawę,
Gdy ring pezety słońcem oświecony się błyszcząco śmieje!
Hej!