dobra
od poczatku
primo
jednak szar-pa (nie wa)
a wlasciwie fonetycznie nawet cos kolo siar-pa*
secundo
szerpa to jak zyd lub cepeen czy bosz
zyd i Zyd to dwie te same i dwie rozne sprawy
ceepen to cpn co nie istnieje od dawna i synonim stacji paliw
bosz to bosch i synonim bulgarki
tym razem redakcja pisze poprawnie bo pisze o plemionach
ale rozumiem, ze mozna sie zgubic bo jedno stwierdzenie zaraz po drugim jest
tertio
nepalczycy to dosc sztuczny narod stworzony z kilkudziesieciu roznych plemion
tak roznych jak
newarowie szerpowie manangowie lomi lopa tamangowie takalowie magarowie tarowie satarowie danuwarowie daraje dangarowie limbowie radziowie radzbansijowie cietrijowie czepangowie gurungowie gurkowie
(w tym ostatnim przypadku sytuacja analogiczna jak z boszem, gurkha to plemie i synonim nepalskiego zolnierza)
wiec trudno mowic o rodowitych nepalczykach
zwlaszcza ze np szerpa ni uja nie dogada sie z tarem
bo ten pierwszy gada tybetansko-birmanskim
a drugi mieszanka pochodna z hindi, bengali, urdu i bodzpuri
do porozumiewania sie musza uzywac urzedowego nepali, ktory jest mieszanka jezyka gurkow i newari) lub angielskiego (raczej w przypadku gdy dany osobnik jest mobilny po kraju, a nie spedza zycia w jednej dolinie)
podobna sytuacja jest w pamirze
co dolina to inne plemie i inny jezyk
ale
na bazarze w chorogu iszkaszimiec bez problemu dogada sie z jazgulemcem
bo odkad ruskie zbudowaly pamirski trakt** to wiekszosc z nich gada w 5-7 miejscowych jezykach (no wlasnie ze wzgledow praktyczno-bazarowych) plus tadzycki i ruski - te dwa jako lingua franca, niestety u mlodego pokolenia zanika ruski, a angielski jest bardzo marny
---
* - o (w) tamtejszych jezykach mozesz pogadac z moim dzieckiem
ino powiem ci tak
kiedys pewien hindus zbieral szczeke z ulicy jak w odpowiedzi na mruczenie pod nosem cos o jebanych bialasach podczas targowania sie uslyszal wiazanke najpiekniejszych hinduskich przeklenstw (m.in. bylo cos o siostrojebcach - taki hinduski cymesik jesli idzie o bluzgi, bialasy raczej takich nie znaja)
** - jednym z pierwszych wytyczajacych trakt (na odcinku osz-gulcza-taldyk-sary tasz) byl bronek grabczewski, wowczas porucznik w sluzbie carskiej pod koniec XIXw, czesc traktu z pamirze zachodnim (kulob-kalajkumb-ruszan-chorog) powstawala juz XXw, wiec ciut pozniej, jeszcze do lat 30-ych praktycznie caly ruch odbywal sie od strony osz, a z ruszanu do kalajkumb lazilo sie po owringach (na dzisiaj okreslilbym to: 0+, I, miejsca II uiaa), jeszcze mam zdjecia resztek takich owringow po stronie afganskiej
pzdr -
mazeno