No nie. tylko legal i tylko za kasę, no chyba że w nocy.
Po prostu pod skałą stoi kasjer.
Tylko pytanie czy potraktują was jako grupę komercyjną czy jako "indywidualnych wspinaczy" - różnica w kasie dość spora. No i problem wykorzystywania skałki właśnie przez grupy komercyjne które mają wcześniejszą rezerwację, po prostu was nie wpuszczą na skałę.
Ale do tyrolki "z brzyzka przez wodę" nikt nie powinien się przyczepić - można zrobić dość stromo i dodatkowe wrażenia nad wodą.