Byłem tam w 1993 r i wspinaczkowo mi się nie podobało. Za to na wycieczkę bardzo ciekawie.
Też polecam Papi Sport, ale nie potrafię w tej chwili (bez mapy) wytłumaczyć jak tam trafić.
Generalnie skały koło Triestu są niespecjalne, lepiej już podskoczyć do Ospu lub na bardziej lajtowe wspinanie - Crni Kal. Odległość praktycznie taka sama.