Re: Losowanie sędziów w sądach - utajniono kod algorytmu

nat
13 lut 2018 - 07:51:35
grubyilysy Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Z tą rezygnacją z losowania komputerowego - to wca
> le nie jest głupi pomysł!

ano. choc akurat zaczerpnalem z opinii RMSa o komputerowym zliczaniu glosow.
wydaje mi sie, ze pole do popisu dla (przecietnego) speca od skryptow, sed'ow,
czy patcha jest takie, ze kod zrodlowy (tu podle pytanie: ile z uzytkownikow
komputerow i urzadzen, w srodku ktorych jest komputer: (a) wie +-, co to
(o)programowanie, (b) zdaje sobie sprawe, ze ma do czynienia z komputerem,
etc.) jest coraz mniej istotny.

tj. audyt/nazdor wszelkich mezow i zon zufania musialby obejmowac nie tylko
testy i patrzenie na rece programistom, ale tez ciagly nadzor nad rzeczywiscie
pracujacym egzemplarzem/instancja i watkami tego, co programisci splodza, a
ktos-tam uruchomil. doslownie, czy ktos (w locie) nie zechce czegos dokleic.

mysle, ze istnieje jakis system kontroli tego, co tak naprawde na maszynie
"chodzi", i na pewnym poziomie nalezy juz zaufac, tj. nie budowac nieskonczonej
hierarchii kontrolerow. albo zliczac glosy i (rownolegle i jednoczesnie) cos tam
zliczac w ramach testu? np. tym, co programista przedstawil jako ostateczna
wersje. chocby rozdajac to 2-3 sluzbom w ramach spolecznej pomocy PKW :)

a w glosowaniu (edit: tradycyjnym) mamy albo sytuacje
czysta albo brudna i chyba regula jest, ze brudu
na tzw. procenty jest malo, tj. zeby sie to mialo oplacic, nie moga oszukiwac wszyscy
i hurtowo. po prostu zeby nie wyszlo, ze frekwencja wynosi 150% typowej i 110%
maksymalnej, a wyniki poszczegolnych startujacych sumuja sie do powyzej 100%...

totez latwiej jest, jesli na tzw. procenty wiecej jest przyzwoitych niz nieprzyzwoitych
i w ramach czysto ludzkiego patrzenia sobie na rece... w sumie podobnie jak przy
podziale wladzy.

> Przepisy o losowaniu wes
> zły bodaj w sierpniu, a programu nadal wtedy nie b
> yło. Ministerstwo wypowiedziało się o sytuacji cie
> kawie - niech sądy robią tak jak dotąd! Że co? Hol
> a hola! Ministerstwo Sprawiedliwości nakłaniało do
> łamania obowiązującego prawa!!!

w tym rozdaniu mnie to nie dziwi.

> Ja na miejscu prezesów to bym wtedy na serio wyzna
> czał po minimum dwóch sędziów do losowania i... ka
> zał im ciągnąć zapałki. Dure lex, sed lex.

problem, czy ZZ-top nie zechce z posiadanymi uprawnieniami sedziego
podmienic wg swojego upodobania. czy to dotyczy prokuratorow?

> Odnośnie kodu. Zgadza się! Podobno był już nawet w
> yrok NSA w jakiejś innej sprawie, gdy jakaś firma
> zarządała ujawnienia jakiegoś modułu kodu PESEL,a.
> Gdzieś mam ten wyrok. Dla mnie jest on "wiciem się
> " między dwiema racjami:
> 1) "Sytuacją - w instytucjach państwowych używany
> jest na przykład system Microsoft Windows, do kodu
> źródłowego dostępu po prostu nie mamy"

zakladajac, ze to nie jest jakis niesmiertelny Office, a program napisala jakas
zewnetrzna firma, to nalezy zdac sobie sprawe chyba z 2 rzeczy:

(a) brzydko jest, jesli program jest tylko pod Windows i na nic innego.
i chyba te czasy odchodza powoli do tzw. lamusa i bardzo dobrze. tj. brzydko
dla ludzi nieuzywajacych Win i diabli wiedza, czy nie jest to jakies odpanstwowe
promowanie produktow okreslonej firmy. ba, zagranicznego monopolisty! trusty
i kartele! :)

(b) co do kodu w przypadku (a): to moze byc prawda w przypadku "API" - owszem,
od MS dostaje sie tu i owdzie czarne skrzynki (pardon -- nie mam dowodu, ze cos
nagrywaja...), ale nie zwiazane bezposrednio z tym, CO ma robic dany program,
ale JAK ma byc to pokazywane i jaka ma byc komunikacja z uzytkownikiem. slowem:
okienka, guziki, obluga tego wszystkiego jesli chodzi o wejscie/wyjscie (w tym przez
siec)

przy czym w przypadku gdy w dostarczonej z zewnatrz bibliotece ma byc pole do
popisu w kwestii wykorzystania bledow np. do kradziezy danych, programista moze
to zrobic, ale w tym sensie nie bedzie to rozwiazanie trwale, ze nastepna wersja
biblioteki moze juz byc poprawiona, jesli ktos niezaleznie toto wykryje.

zreszta prawdopodobienstwo wykrycia luki przez niego i tylko przez niego tez
jest niewielkie -- na to trzeba troche czasu, a jego zatrudniono raczej bez takiego
zapasu.

> 2) Kod źródłowy używany przez instytycje państwowe
> JEST (to moje zdanie, mogę go bronić) "informacją
> publiczną" - przynajmniej w świetle ustawy.

oprocz, jak rozumiem, spraw i instytucji, ktorych dzialalnosc jest objeta
tajemnica? zakladajac, ze uzywaja komputerow nie tylko do pisania
raportow i wnioskow o emeryture.

> NSA postanowiła zanegować punkt 2 i uznała, że kod
> źródłowy programów używanych w administracji nie j
> est informacją publiczną. Zamiast niego nakazało o
> publikowanie "algorytmu".

wymyslony przez piszacego algorytm (nie wiem, czego dotyczy
dana sprawa, ale jakos ciezko mi wyjsc ponad modyfikacje i
tasowanie tablic czy poruszanie sie po drzewach/listach -- raczej
standardy) to jedno, drugie -- konkretna ich implementacja i kwestia,
czy jest to ten "czysty" algorytm, czy "z dodatkami".

> Mój wniosek, również idący z innych przesłanek jes
> t akurat dalej idący - administracja POWINNA, w ja
> kiejś perspektywie, przenieść się w całości na opr
> ogramowanie oparte o kod otwarty.

o ile pamietam, na pocz. wieku Francuzi tak zrobili, nie pamietam, czy
z jakas znana wersja gnu/linuxa, czy zrobili na bazie czegos-tam cos
swojego i dali pod opieke swoim programistom. podobnie u Niemcow
bylo (jest?) w uzyciu suse.

w ramach zdrowej (bo niewielkiej) dawki nacjonalizmu -- niby czemu obcy
maja brac pieniadze i miec duzo wiedzy nt. oprogramowania uzywanego
w danym panstwie?

> Wracając do sprawy systemu losowania sędziów. A ni
> echby nawet i ujawniono tylko sam "algorytm", oraz
> dla każdego losowania pełne dzienniki z przebiegu
> samego losowania - dołączane do dokumentacji spraw
> y.

ten sam problem -- nalezy zagwarantowac, ze kod, w ktorym ktos
stosuje algorytm uczciwie wypluwa z siebie owe "dzienniki".

> Chodzi o transparentność sądownictwa w Polsce. Po
> dejrzenie, że w MS jest takie okienko gdzie losowa
> nia dokonuje min.Ziobro stukając placem na ekranie
> z listą sędziów, w każdym razie nie są zupełną fan
> tastyką. A jeśli nawet nie są prawdą, to w każdym
> razie o "transparentności" mowy nie ma.

nie jestem prawnikiem, jestem nieco podejrzliwym obywatelem. wydaje mi sie,
po obserwacji 3 spraw z udzialem znanych mi osob, ze podejrzenia to jedno,
realia najczesciej drugie, a ukrocenie scenariusza z okienkiem ZZ to najprostszy
sposob na minimalne uzdrowienie sytuacji.

przy czym nalezy z gory wspolczuc tym, ktorzy widzac skandaliczny sposob
dzialania sadow oczekuja od obecnej czystki jakiegos usprawnienia. ja najwyzej
oczekuje paru "historycznych" wyrokow -- typu sprawa morderstwa na Popieluszce
czy zaniedbal w 2010 Tusk, i bynajmniej nie Sasin.

z tego co obserwowalem niewydolnosc jest zdecydowanie na poziomie
administracyjno-biurokratycznym i w warstwie komunikacji z zainteresowanymi
(czy to z dobrego serca, ciekawosci czy przymusu). mam czasem wrazenie, ze
sytuacja jest nieco podobna do sluzby zdrowia -- nadcisnienie i zatory i jakos nie
rokuje ozdrowienia.


pozdrawiam takoz.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2018-02-13 09:06 przez nat.
Podziel się:
Temat Autor Wysłane

Losowanie sędziów w sądach - utajniono kod algorytmu

grubyilysy 04 sty 2018 - 11:12:59

Re: Losowanie sędziów w sądach - utajniono kod algorytmu

nat 01 lut 2018 - 17:39:19

Re: Losowanie sędziów w sądach - utajniono kod algorytmu

grubyilysy 10 lut 2018 - 10:12:41

» Re: Losowanie sędziów w sądach - utajniono kod algorytmu

nat 13 lut 2018 - 07:51:35



Nie możesz pisać w tym wątku ponieważ został on zamknięty