a dokladniej szkolnych kolesi Szalonego
POd POwala skrytego.
" Stała się zatem rzecz straszna: nowy lider KOD nie przeszedł chrztu bojowego, choć zdawał się całym sobą krzyczeć: „Mnie przenieście. Mnie”. Niestety został „oddzielony” i cała sława spłynęła na Grzyba – Frasyniuka.
Mimo że zadymy na Krakowskim Przedmieściu w całości nie wyglądały zabawnie, gdyż niejacy Obywatele RP to towarzystwo wyjątkowo „podjarane” i agresywne, upierałbym się, że to, co zapamiętamy z 10 czerwca 2017 r. to farsowe męczeństwo Grzyba – Frasyniuka oraz wielki zawód Łozińskiego, którego policjanci w ogóle nie zauważyli, popełniając tym samym straszny nietakt. Gdyby Łozińskiego funkcjonariusze przesunęli choć ze dwa metry, już mógłby poczuć się ofiarą i bohaterem, a tak „c… strzelił w bombki, choinki nie będzie”. Pozostanie farsa, w której poza Grzybem-Frasyniukiem i Łozińskim uczestniczyli jeszcze m.in. były zastępca dyrektora Zarządu Wywiadu Urzędu Ochrony Państwa Piotr Niemczyk "
[
wpolityce.pl]
[
krknews.pl]
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2017-06-13 11:40 przez TomaszKa.