na glowke

09 lip 2015 - 10:22:02
POdsluchu ciag dalszy:
"jest sytuacja. Następująca. Ja jestem z wizytą jako szef partii. Pojechałem jeszcze końcówka Związku Radzieckiego, dziewięćdziesiąty rok i jestem w Irkucku. W Syberii. Kurwa mać. W Irkucku, to tamto siamto. I nagle okazuje się jest kobieta, którą dobrze znam, zresztą u mnie pracowała. I która przypadkowo, niby jest w tym Irkucku. "Wiesz. Mamy taki program to weź udział, to tamto siamto". Ja mówię "nie ma problemu" - opowiada były prezydent ...

I bierze udział to tamto wliczone. Ja akurat mieszkałem w tych urzędowatych hotelach. Tam się nie da specjalnie nic zrobić. Więc dlatego. Tak ewidentnie otwarta, gotowa, że tak powiem do współdziałania pod każdym względem. Zimno, grudzień. Słuchaj. Później się okazuje, już po latach, jak czytam papiery. Absolutnie agent. Ona się znalazła w tym Irkucku, absolutnie z powodu mojego. Ucieszyła się, że może...

Ja tych papierów nie dochodziłem, co i jak, z kim się spotykała. Gdyby nie daj Boże poszedł dalej. Na pewno byłoby i tak dalej. Słuchaj, i to dziewczyna, którą ja zatrudniłem do roboty. Znana osoba. Nie podam nazwiska, bo po co. Stuprocentowy agent"

[niezalezna.pl]



brat Ascety o "POdwojnym ogonie" przy probie POdstawienia w Gazecie Polskiej

"Gry operacyjnej ciąg dalszy

Nasuwa się jednak pytanie, dlaczego do realizacji tak złożonego, delikatnego i dalekosiężnego zadania jak infiltracja celem kompromitacji środowiska prawicowego wybrano osobników, których każdy szanujący się oficer prowadzący trzymałby krótko i używał do zadań prostych lub jedynie na postrach. W tym miejscu przypomina się zasada podwójnego ogona. Bezpieka śledziła daną osobę za pomocą dwu ekip; pierwsza robiła to nieudolnie i na pokaz, a w końcu figurantowi udawało się ją zmylić, tymczasem w rzeczywistości inwigilacją zajmowała się druga ekipa, której istnienia ofiara nawet nie podejrzewała.

Być może zatem akcja King & King nie wynikała z ich awanturnictwa politycznego, braków kadrowych Towarzyszy z bezpieczeństwa, czy z dezintegracji bezpieczniackich klanów, ale miała jedynie odwrócić uwagę od poważnych działań, o których nic jeszcze nie wiemy. Trudno w tej chwili zawyrokować.

Trzeba zdawać sobie sprawę z siły rosyjskiej agentury wpływu, która musi obecnie zmienić metody działania, bo chyba nikt zdrowy na umyśle nie sądzi, że Moskwa nam odpuściła, a rodzimi enkawudyści zamienili się w siostry miłosierdzia. Przygoda z King & King wskazuje, że próby infiltracji, rozbicia, prowadzenie gry zmierzającej do spowodowania konfliktu i kompromitacji środowisk prawicowych, będą podejmowane. Głównym celem gier operacyjnych będzie PiS i kręgi zbliżone do partii braci Kaczyńskich, a zaubeczone i prorosyjskie media będą tu odgrywały kluczową rolę. Ubekistan nie zejdzie ze sceny politycznej bez oddania ostatniego wystrzału."
[jozefdarski.pl]

PS mezem znanej osoby byl donoszacy, takze na, takze donoszacego pisarza. Tatula wspinacza.
Podziel się:
Temat Autor Wysłane

» na glowke

TomaszKa 09 lip 2015 - 10:22:02

Re: na glowke

nat 19 lip 2015 - 21:35:52



Nie możesz pisać w tym wątku ponieważ został on zamknięty