Re: Czy ekiperzy odpowiadaja za swoja prace?

Dr Know napisał: "a powiesz mi kto wbił ringi na Sasie?"
No pewnie nikt Ci tego nie powie. Dopóki spór dotyczy kwestii bardziej "ideologicznych" niż fachowych nie dopominał bym się nazwisk "winnych". Gdyby droga była obita ewidentnie niebezpiecznie czy nielogicznie to co innego. Wtedy trzeba piętnować sprawców a nawet powyrywać przeloty i zainstalować nowe. Zgadzam się, że obicie Komina Sasa to conajmniej nieprzemyślane działanie i mam nadzieję, że po takich dyskusjach jak ta ekiperzy choć przez chwilę zastanowią się podchodząc z wiertarką pod kolejną DDS-ową drogę.
Piszący o wspinaniu DDS na obitych drogach zupełnie nie czują tematu. Sorry ale takie wspinanie to swoisty wspinaczkowy onanizm :-))). Jasne, że można się pobawic w zakładanie kosteczek ale przecież to już nie to samo.
Oczywiście zawsze będą kontrowersje, która droga i w jakim stopniu powinna być wyposażona w stałe przeloty, a która ma być nietykalna. Są jednak takie standardy jak wspomniany wyżej komin, (również Ryski Marynarza, Rysa Zegarmistrzów w Kobylańskiej, Dupa Słonia w Będkowskiej i wiele innych podobnych), które nie powinny byc obite lub obite w minimalnym stopniu, tam gdzie własna asekuracja jest niemożliwa.
Kolego doktorze, poki co powstrzymaj się od wyrywania ringów. Lepiej użyć bardziej cywilizowanych argumentów. Może wtedy ci z troszeczkę mniejszymi jajami zrozumieją, że nie są jedynymi gospodarzami skałek:-).
Pozdrawiam wszystkich. ako



Wiadomość zmieniona (26-03-04 00:21)