no i koniec oficjalnej zimy kalendarzowej. sezon alpejski byl totalnie do dupy z powodu potwornej ilosci padajacego sniegu, zamkniecia glownej drogi dojazdowej w gory w pazdzierniku (osuniecie zbocza po monsunowych opadach deszczu) oraz zlej pogody. za to sezon lodowy zarowno w British Columbia jak i w Albercie byl wspanialy. zostalo powtorzonych wiele rzadko formujacych sie drog, zostalo zrobionych wiele nowych przejsc. postaram sie napisac male sprawozdanie z sezonu w miare wolnego czasu. a dzis slonce, cieplo, czas odgrzebac worek z magnezja i butki wspinaczkowe i udac sie na plaze na bouldering.
"Cough cough, excuse me while I wipe the spray off my face" Will Gadd