Tak, biedni młodzi ludzie ze środowiska "alternatywnego" organizowali sobie wesele "humanistyczne", i przypadkowo policja przejeżdżała obok i się "zabawiła".
CO więcej młodzi ludzie nie wchodząc w dyskusję z policją wykonali ich polecenia.
Było tak tragicznie, że aż gazeta wyborcza musiała ich bronić.
Chyba ktoś musiał powiadomić policję, nie?
Pytanie dlaczego?
Z zawiści, że sam wesela humanistycznego nie miał? Bez żartów!