w Kiezmarskiej w schronie byłem ostatnio na pocz.maja, spaliśmy w pokoju, nie pamiętam jak to kosztowało, ale nie drogo (chyba ok. 20zet) i dostałem zniżkę (na legit.PZA chyba). Co ciekawe w pokoju obok odbywała się impreza do wczesnych godz.porannych i kierownictwo schronu nie interweniowało-co wtedy mnie nie cieszyło bo mieliśmy wcześnierano wyjść ;)
Nie wiem jak jest ze strychem ale parę lat wstecz nie chcieli nikogo tam wpuszczać aż do zapełnienia pokoi, dopiero po buncie wielu gości (w przewadze Polaków) otworzyli i pozwolili tam nocować ale różnica w cenie nie była duża.
W ogóle w porównaniu do innych schronisk w Słow.Tatrach to Kiezmarska chata pozytywnie się wyróżnia. 2 razy np. idąc w górę Kiezmarską późnym wieczorem zdażyło mi się że chatarzy podwieźli plecaki aż do schroniska (a szedłem kolebować:) głupio potem było wziąźć plecaki z jadalni i iść w krzaki).
Z zasad to: nie wolno wchodzić w twardych butach na górę a gotowanie na zewnątrz - jest kuchenka ogólnodostępna.