dokładnie tak, mniej więcej od ok 4-5 dnia mozna zacząc ćwiczyć. Z reguły w tym czasie ostra faza zapalenia powinna minać już szczyt. Te ćwiczenia są też aerobowe: po ok 30-40 powtórzeniach następuje przerwa -ok 1-1,5 minuty. Wykonywane są bez obciążenia i w zakresie ruchów, który nie powoduje bólu. Ilość powtórzeń i ilość serii (3-5) mają poprawić przepływ krwi w uszkodzonym obszarze i co najważniejsze przyspieszyś wymianę płynu miedzykomórkowego w zasadniczo bardzo źle ukrwionej tkance łącznej, przez co zmniejszać poziom mediatorów zapalenia. Można zaczynać stosunkowo wcześnie po urazie JEŚLI: będziesz przerywał ćwiczenie natychmiast po pojawieniu się bólu. Zazwyczaj poleca się również schłodzenie okolicy uszkodzonych struktur po zakończeniu ćwiczenia. Z doświadczenia wiem, że ochłodzenie powinno być stopniowe i umiarkowane. W poważniejszych uszkodzeniach jest to jedyna skuteczna metoda. Wyprobowałem ją nie tylko na pacjentach, ale i kilkukrotnie na sobie. Ma jedną gigantyczną wadę - wymaga dużo czasu. Eksperymentując na własnych kontuzjach sprawdziłem też, że leki nowszych generacji np: Vioxx nie specjalnie pomagają, również starsze Relifex, Surgam i różne formy Diclofenacu nie specjalnie pomagają. Najlepszy jest jednak prehistoryczny Ibuprofen - tylko trzeba go stosować co 4 h.
Teraz też zbieram doswiadczenia - bo w listopadzie naderwałem sobie przyczep prostowników i jeszcze nie jest do końca OK. A wystarczyło pamietać o solidnej rozgrzewce...
pozdroowienia
Andrzej