Szalony Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> > Czy to coś złego to zależy od tego jakie to
> > cele, a jeśli dobrze je odczytuję to te są
> > złe.
>
> A konkretnie-jakie to są te zle cele?
> Albo inaczej(aczkowliek w abstrakcji od
> Macierewicza)-co jest złego w koncepcji
> wyeliminowania stronnictwa prorosyjskiego w Polsce
> albo uczynienia pro-rosyjskiej dzialnosci
> niebezpieczna i nieoplacalną?
W koncepcji wyeliminiwaniia stronnictwa pro-rosyjskiego (z polityki oczywiście) nie ma nic złego, za to w koncepsci wyeliminowania wrogów politycznych usiłując wdrukować wyborcom, że to stronnictwo prorosyjskie jest zło w czystej postaci.
>
> Niemniej na pewno jest złe korzystanie z
> > nieetycznych metod.
>
> Owszem- tak jest w perspektywie złego celu.W
> perspektywie dobrego celu-korzystanie z takich
> metod to makiawelizm-dosc kolokwialnie utozsamiany
> ze skutecznoscia działan politycznych(akurat nad
> tym mozna dyskutowac)
Toż to bardzo mały fragment prawdy - tak mały, że sam w sobuie z kłamstwem graniczy. Bo dopuszczalne są nie czyste metody w celu osiągnięcia szczytnego celu, ale musi być zachowana proporcja i tu niedość, ze cel nazwać szczytnym trudno to jeszcze te metody...
Tak czy owak-dzialania
> makiaweliczne sa dopuszczane w naszej tradycji
> politycznej(zachodniej)Gdybysmy trzymali sie metod
> "ewangelicznych" nigdy bysmy nie odzyskali
> niepodleglsci(1918)-trzymaliśmy sie ich-np
> pozwalajac na swobodę wypowiedzi redakorom z
> Czerskiej-zamiast "zorganizować im
> ekspulsję"-utraciliśmy ją.
>
>
>
> >
> > A co do Zegarowych to skąd pomysł, że w
> moich
> > obowiązkach leży ich obicie (w dodatku
> kompletne
> > i szybkie)? Sam wiertarki w domu nie masz?
>
> Mam -ale to Ty sie szarogesisz po tamtych
> skałach-nie ja.
No pięknie ładnie, to że odwaliłem tam kawał bezinteresonej, społecznej roboty nazywasz "szarogęsieniem"?! Czy ja komu - w tym Tobie - zabraniam tam pracować, ba czy jakąkolwiek niechęć wyrażam? Wręcz przeciwnie zapraszam do pracy - czuj się więc swobodniem, ożesz osadzić brakujące ringi!
Ja czulbym się nie w porzadku
> gdybym coz za malo obil na Mnichu-zdaje sie ze
> pretensje byly ze tak powiem "odwrotne".
Nie przesadaj - czy ja jestem zapisany jako "Kustosz Smolenia", w jakimś "Porozumieniu Smoleńskim" czy w jego okolicach? Przyjąłeś na siebie o wiele większą rolę niż ja - który tylko, a może aż, odwala społeczną robotę. Natomiast zainteresowaną Publikę odsyłam - hen gdzieś w archiwa forum, gdzie dokładnie piszę o kryteriach wg. których Smoleń ma wymieniną asekurację.
> Ergo-przedłkadasz prywatę nad publiczne
> działanie-co czyni perspektywę polityczną.
Jesteś dorosły, powinieneś mieć więc świadomość, że są obowiązki którym trzeba sprostać, a przyjemności - tak przyjemności - odłożyć na plan dalszy. I nie nazywaj tego przedkładaniem prywaty nad dobro publiczne, bo szczerze - jakaż to krzywda społeczaństwu się dzieje z powodu starych spitów na Czasoprzestrzeni? Miarę wszystkiemu odpowienią trza pzykładać, co dotyczy też odpuszczalnych proporcji nie czystości metod do szczytności celu.
W tej
> ostatniej-jakby ja nie pojmiwac(nawet
> makiaweliczne) dobro wspolnoty(politycznej) jest
> zawszeponad dobrem jednostki.Totez obicie klasykow
> na Zegarowych-ma pierwszenstwo nad nie wiem
> czym-co czyni Twoj prywatny wykaz.
Ty tak na serio?!!
> O mało budujacyym przykładzie nie wspomnę-jest
> to chyba(tzn braki na Zegarowych) najbardziej
> spektalularny w skali całej Jury przypadek(sic!)
> gdy "prywata" ekiperska wziela górę.Sa
> oczywiscie i inne-ale ten jest akurat
> najpierwszy!....To tak jakby np na Podzamczu na
> Cimach pozostawiono stare pordzewiałe
> przeloty(ktore wbilem onegdaj wlasna reką) na
> "naprodukowano" drog po okolicznych kamieniach.
>
>
> > Mógłbym powtórzyć które drogi są już
> > zrobione i dlaczego praca idzie w tej
> kolejności,
> > ale po co - to brakujące nowe obicie 2 dróg
> jest
> > w Twoich ustach argumentem przeciwko moim
> > politycznym poglądom - oczywiście argumentem
> ad
> > personam - napisz lepiej coś z czym warto (a
>
> może po prostu jest przyjemnie) podyskutować.
>
>
> Brak owego obicia -obrazje u Ciebie brak
> społecznego myślenia.
Kolejność obicia jest właśnie miarą takiego myślenia, napiszę więc po raz któryś
na pierwszy ogień poszły drogi najpopularniejsze i o najsłabszej asekuracji. Tak więc o niebo ważniejsze było wymienienie przelotów na Laskowiku, bo były słabsze (od tych na Czasoprzestrzeni) a sama droga była wielokroć częściej atakowana. A to że, jednak wąska, grupa wolała by inaczej, to już jej - tej grupy - problem. Świadczy to też o Twoim - egoistycznym - podejściu do rzeczy, bo Tobie lot na Laskowiku nie grozi, za to pewnie już na Czasoprzestrzeni czy Perpetum tak, a to że przeciętny wspinacz do tej ostatniej wogule się nie przystawi to już Ci zwisa, bo Ty chcesz mieć tam dobrą asekurację.
Uczucia narodowe się do
> takiego streszczają-chociaz oczywiscie nie są
> jedynym jego przykładem.Tutaj jest mentalne
> iunctim.