martahr Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> "Taki paradoks. Lewacy często uzasadniają i
> uprawomocniają pewne ludzkie działania i
> skłonności biologią, czy też
> "naturalnością", ale tylko te, które im pasują
> - np. swobody seksualne. Bo już np. niechęć
> wynikającą z różnic rasowych, którą równie
> dobrze można by uzasadnić ewolucyjnie, jest
> wyklęta."
A po co sięgać do różnic rasowych? Toż to wystarczy zostać przy temacie seksualnym i zapytać lewaka na ile naturalna i zgodna z biologią jest "rodzina" dwóch pedałów wychowująca czyjeś dziecko. Albo chociażby czy równość płci ma coś wspólnego z biologią? Już nie mówiąc o tym czy w ogóle jakakolwiek równość ma coś wspólnego z ewolucją!?