[
www.gadu-gadu.pl]
Polecam to: arcypedzio dyżurny sejmu RP ubolewa, że chciałby pić wódkę z chłopcami z ław poselskich, ale oni go nie chcą; nie wspomina jakoby sam cokolwiek proponował, ba... nawet o żadnej odmowie; co więcej: stwierdza, że on wódki nie pija, no ale z chłopakami chciałby na wódkę chodzić. Oczywiście w kontekście zapewne należy odczytać, że to faszyzm, homofobia i przejaw nietolerancji.
Cóż, jeśli piewcy "wyzwolenia" pedalstwa z oków niewoli, której nie ma, posługują się tego rodzaju "logiką", to nic dziwnego, że są wciąż osoby uważające zjawisko za schorzenie psychiczne...