>>Sorry, ale jeśli zdeklarowany zethapowiec pyta o muzykę lewackiego zespołu to zakrawa na schizofrenię.
no widzisz - bardzo się mylisz - to nie ma nic wspólnego ze schzofrenią; zwłaszcza z epytam o muzykę;
nie jestem taki ograniczony, żeby bac sie myślozbrodni...mnie słuchanie, oglądanie nie szkodzi - postaraj sie zrozumieć, że wyrosłem juz z czasów czerpania wiedzy o świecie, kształtowania poglądów z twórczości rockowej - bez żartów...
np. twórczość Picassa sobie niezwykle cenię - wczoraj spędziłem miły wieczór z albumem Picassa i muzką kontrabasisty Webera - nabyłe sobie kilka płyt jego (wiem, wiem - mogłem dac tę kaskę na biednych w Tajlandii, ale niestety nie mogłem sie powstrzymać);
nie wiesz może czy ten drugi nie był też aby komuchem?
pozdr
dr know